Szukaj na tym blogu
Dobre Rady to strona stworzona z myślą o kobietach i dla kobiet. Znajdziecie tutaj nowe informacje, porady babuni, ciekawostki i różne wskazówki.
Polecane
Słodkie obżarstwo, czyli Tłusty Czwartek
Tłusty Czwartek, znany również jako zapusty, to w tradycji chrześcijańskiej ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jest to dzień, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i zarazem dzień wielkiego, słodkiego obżarstwa.
Geneza Tłustego Czwartku
Geneza tego święta sięga antyku. Był to bowiem dzień, w którym świętowano odejście zimy, a czczono go poprzez ucztowanie. Na porządku dziennym były tłuste mięsa, lało się wino, a na deser były, bynajmniej nie słodkie, lecz wykonane z ciasta chlebowego pączki nadziewane słoniną. Dzień ten u Rzymian nazywał się tłustym. Do dziś dnia np. w Grecji, w Tłusty Czwartek jada się tłuste mięsa, zamiast słodkich pączków.
W czasach staropolskich również nie znano słodkich przysmaków. Zamiast tego jadano pączki z ciasta drożdżowego ze słoniną, mięsem lub boczkiem w środku. Takim „pączkom” towarzyszył zwykle napitek, w postaci wódki. Zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się w Polsce dopiero w XVI wieku. Zamiast nadzienia zawierały one w środku orzech lub migdał, a znalazca takiego szczęśliwego pączka, mógł się cieszyć szczęściem i dostatkiem.
Chrust, faworki, chruścik
Faworki fot. Moje Kulinarne Wariacje |
Jednym z przysmaków Tłustego Czwartku jest chrust, zwany w zależności od regionu chruścikami lub faworkami.
Skąd taka rozbieżność w nazwie pisze językoznawca prof. Jerzy Bralczyk:
„Chrust to określenie polskie, metaforyczne. Przyrównuje niewielkie, kruche ciasteczka do delikatnych, suchych gałązek. Natomiast obca nazwa faworek prawdopodobnie pochodzi od rodzaju kokardki, którą kiedyś przyozdabiało się strój. A ciastko właśnie przypomina wstążeczkę. Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie częściej nazwa faworek używana jest w środkowej oraz północnej Polsce, gdzie w słownictwie jest więcej obcych naleciałości. Chrust pojawia się natomiast w południowej części kraju”
Ważniejszy od nazwy jest sam produkt, a są nim małe ciastka, o kształcie kokardek. Przygotowuje się je z ciasta zbijanego, smaży i posypuje cukrem pudrem.
Składniki:
- 300 g mąki
- 6 żółtek
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki śmietany
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka spirytusu (pełni rolę spulchniacza)
- sól
- tłuszcz do smażenia (smalec lub ewentualnie olej)
- cukier puder do posypania.
Sposób przyrządzenia:
Wymieszać wszystkie składniki, zagnieść ciasto na jednolitą masę i wybić je wałkiem. Następnie ciasto rozwałkować cienko, pokroić na paski o długości 10 cm i szerokości około 3 cm. Na środku każdego paska zrobić kilkucentymetrowe nacięcie, przez które przewijamy jeden koniec paseczka, uzyskując kształt przypominający kokardkę.
Smażyć na gorącym tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Po wyciągnięciu i osuszeniu posypać cukrem pudrem. Właściwie przyrządzone faworki powinny być lekkie i kruche.
Przepis zaczerpnięty ze strony Moje Kulinarne Wariacje.
Pączki
Staropolskie przysłowie mówi:
„Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”.
Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka, przez cały rok nie będzie mu się wiodło.
Wracając do pączków, to są one podobno zasługą wiedeńskich cukierników. W Polsce, wraz z pojawieniem się słodkich pączków, pojawili się też mistrzowie cukiernictwa, którzy je wyrabiali. Cukiernictwo stało się osobnym rzemiosłem w 1766 roku. Do najbardziej znanych należała cukiernia Biklego w Warszawie, istniejąca od 1869 roku. Pierwsza cukiernia powstała w 1788 roku, założona przez szwajcara, Dominika Welanda przy Rynku Głównym. Najstarsza, działająca cukiernia krakowska to „Jagiellońska” nieopodal Starego Teatru. W Krakowie istnieje wiele znanych nazwisk cukierniczych: Michałek, Cichowscy, Doliński, Browarski czy Sarga.
Składniki:
- 1 kg mąki
- 100 g drożdży
- 6 żółtek
- 500ml mleka
- 100 g cukru
- 1 całe jajko
- 50 ml spirytusu
- wanilia
- cytryna (skórka i sok)
- 100 g masła
- Dżem, marmolada lub konfitura z róży
- sól (szczypta)
- cukier puder do posypania
- smalec do smażenia.
Drożdże rozetrzeć z 1 łyżką cukru, 150 ml mleka oraz 200 g mąki. Rozczyn odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Do wyrośniętego rozczynu dodać żółtka utarte z cukrem i jajkiem, mleko, sok i skórkę cytrynową, alkohol, wanilie, pozostałą mąkę oraz szczyptę soli.
Wyrobić ciasto, aż będzie lśniące i zacznie odstawać od ręki, wówczas dodać roztopione i przestudzone masło, ponownie wyrobić i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Wyrobione ciasto nabierać porcjami, formować natłuszczonymi rękoma bułeczki i odstawiać na wysypaną mąką stolnicę lub na papier do pieczenia. Gotowe przykryć ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia.
Rozgrzać tłuszcz w szerokim, niskim rondlu (na próbę można wrzucić kawałek ciasta, gdy zacznie się rumienić, to znaczy, że jest dobrze rozgrzane) i wrzucać po kilka do pączków. Smażyć na rumiano z jednej strony, następnie przewrócić na drugą stronę.
Usmażone osaczyć na papierowym ręczniku. Gdy pączki będą ciepłe, ale nie gorące napełniamy je za pomocą podłużnej szprycy dowolnym dżemem, następnie można posypać cukrem pudrem lub polukrować, jak kto lubi.
Przepis zaczerpnięty ze strony Moje Kulinarne Wariacje.
Słodkiego ucztowania!
Popularne posty
Bambus w kuchni i chleb bambusowy
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Parmezan, czym go zastąpić?
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz